W dniu dzisiejszym Suzi została sama w domu, ale nie były
to już ćwiczenia, tylko pierwsza prawdziwa godzinna samotność. Byłam bardzo
ciekawa jak mała zniesie pozostanie samej w kojcu, więc nagrałam ją na kamerę,
co sie okazało mała w pierwszej minucie była zajęta wylizywaniem smakołyka,
jednak jak tylko spostrzegła się, że wyszliśmy zaczęła walczyć z klatką, po
nieudanych próbach, trawających całe 10 minut, sunia poszła spać. Miejmy
nadzieję, ze z każdym kolejnym razem będzie lepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz