Suzi otrzymała swoją pierwszą obróżkę oraz prywatny
transporterek, który szybko został zaakceptowany jako najwygodniejsze miejsce
do odpoczynku. Pierwsze założenie obróżki wiązało się z protestami, ale
smakołyki plus zabawa pozwoliły zapomnieć o tym dziwnym czymś na szyjce. Kilka
krótkich sesji w ciagu dnia pozowliło małej zaakceptować obrożę, na którą
prawie już nie zwraca uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz