Ostatni trening przed tygodniowym wyjazdem do Wrocławia :) Uff, uff, uff, mała dzisiaj dała radę, w trudnych warunkach, samochody, autobusy, nowi ludzie kolejne ćwiczenia wychodziły nam całkiem fajnie. Bardzo zadowolona jestem z zostawania bo faktycznie emocje siegały zenitu, a psica wytrwała całkiem długą sesję. Podsumowując ostatnie blee dla aportu zostało przełamane i znów jest fajny, zostawanie na plus, chodzenie przy nodze nooo tutaj mamy wysoko postawioną poprzeczkę :P całość na kontakcie, hmmm, może za rok :) Poniżej fotka przyszłej Mistrzyni Świata w Obedience :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz