Sobota, na dzisiaj byłyśmy umówione na pierwsze spotkanie z Panią Agnieszką, która miała nam pomóc przełamać zbytnią ostrożność Suzuni do przedstawicieli swojego gatunku :)
Godzina 11:00 dzwonek do drzwi, jest, przyszła, taka nowa i z dużym plecakiem.. Suzi, jak to Suzi przywitała ją radośnie merdając ogonkiem, nawet nie spodziewała się co ją czekało :) Pani Agnieszka z dużego plecaka wyciągnęła masę zabawek, szarpaki, piłeczki, gumowe frisbee, konga i wiele, wiele innych ciekawych rzeczy. Suzunia z początku była w wielkim szoku widząc taką masę ciekawych, pachnących innymi pieskami rzeczy, ale po chwili stwierdzając że już ten psi zapaszek nie przeszkadza zajęła się tarmoszeniem sprzętu szkoleniowego. Później poszłyśmy na spacer, gdzie miałysmy trening koncentracji na przewodniku.
Po pierwszej lekcji wspólnie z Panią Agnieszką stwierdziłyśmy, że mała jest zakręcona i na punkcie zabawek i jedzonka, a to ponoć dobrze wróżyło nam szkoleniowo.. Zobaczymy, zobaczymy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz