Po tygodniu spędzonym wyłącznie na wybieganiu psa i skupianiu podczas codziennych spacerków, nadeszła pora na mały trening, ale w ciężkich warunkach - Pola Mokotowskie :)
Suuu z trybu pełnej
zabawy i rozkojarzenia w mig przeszła w tryb pracy i pięknie, jak na te
warunki, zaczęła --> chodzeniem przy nodze, kontakt widać na
poniższych zdjęciach. Zostawanie też poszło fajnie, fakt raz wstała na
widok przebiegającej obok niej Myszki :) ale mini korekta i dalej poszło
ładnie, zostawanie na odległość około 25 metrów idzie nam już całkiem
dobrze, podobnie zresztą jest z przywołaniem :) Zmiana pozycji przy
nodze i nie, wyszła również bardzo fajnie, nom pomijając skaczącego na
Suu terierka,, który został przez nią ostro skarcony.. niech wie, że w
pracy Suzuni się nie przeszkadza. W tym momencie oczywiście reakcja i
słowo NIE, skupienie, komenda KONIEC i wtedy droga wolna przeganiaj
łobuzów ile chcesz :) Suu robi spore postępy, i mamy cichą nadzieję na
przyszłoroczne starty w zawodach..